Cześć kochani dzisiaj chciałabym poruszyć temat życia w Anglii, jakie są tego plusy i minusy :)
Zapraszam.
+
- Lepsza przyszłość, razem z tym wiążą się lepsze zarobki, więc tu tłumaczyć więcej nie muszę...
- Rozwijanie się w kwestii innojęzycznej, rzucenie na głęboką wodę jest najlepsze, podobnie jest ze mną; poszłam do angielskiej szkoły z podstawowym językiem, ale po około 4 miesiącach widzę ogromna poprawę.
- Mentalność, jak już wspomniałam w tym blogu: o szkole .Anglicy są bardzo przyjaźnie nastawieni do innych, niekiedy przepraszają nawet kiedy ty ich, np. popchniesz albo trącisz :) Czemu Polacy tacy nie są?
- Przydatne tanie sklepy (poundland, 99p) są to sklepy, które maja wszystko za około 5zł, czy to markowe słodycze, czy ramki do zdjęć a nawet kosmetyki, kupimy tylko za funta.
- Pomoc ze strony rządu,a także ze strony królowej, tutaj chodzi o pomoc zazwyczaj finansową, tak zwane benefity, one pomagają ludziom którzy zarabiają za mało, aby utrzymać siebie i swoją rodzinę.
_
- Opieka medyczna jest tragiczna, tutaj na wszystko przepisują paracetamol, mojej koleżanki, mały brat miał straszne bóle uszu i wydzielała się z nich jakaś wydzielina, kiedy poszli do lekarza, on nie miał pojęcia co robić, a co najśmieszniejsze szukał w Google, jak to choroba, jak to usłyszałam parsknęłam śmiechem. Jednym słowem są to nie kompetentni ludzi do wykonywania tego zawodu. Masakra!
- Pogoda jest na ''doła'', zazwyczaj jest tu pochmurno, pada i strasznie wieje ( przez pierwsze dni miałam dość tej pogody).
- Kierowcy są niebezpieczni, nie patrzą gdzie jadą, nie włączają kierunkowskazów, nie uważają na przejściach dla pieszych, kompletnie nie skupiają się na jeździe.
- Bardzo duża wilgotność, która odbija się na zdrowiu i niestety wychodzi wilgotność w domach czy mieszkaniach i robi się grzyb, często mam anginę przez warunki takie jakie tutaj są.
- Dwa krany, z jednego leci wrzątek, a z drugiego lodowata woda, nie widzę logiki w tym...
To tyle na pewno znajdzie się więcej plusów i minusów, ale podałam tutaj według mnie te najważniejsze i najogólniejsze. Dziękuję za odwiedziny i wszystkie komentarze. Jak już wiecie to bardzo mnie motywuje do prowadzenia i pisania tego bloga :) Do zobaczenia!
Co do mentalności - to zależy z jakimi ludźmi się spotykasz :) Tu w polsze wcale tragicznie nie jest :D
OdpowiedzUsuńCo do wilgotności to współczuję, to chyba duża udręka. U nas lepiej, ale grzyb sie pojawia, co dopiero tam...
Racja :)
UsuńKami <3 Super post :* Fajnie że napisałaś plusy i minusy :))
OdpowiedzUsuńDzięki !!
UsuńMasz bardzo ciekawy blog :) Co powiesz na wspólną obserwację :) Pisz u mnie :) ? http://life-andstylee.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńSuper post, jeszcze nigdzie takiego nie widziałam. Gratulacje za pomysłowość. 😊
OdpowiedzUsuńSuper post. Zapraszam na mojego bloga :) http://lubimygryzonie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDzięki i wpadne !
UsuńDwa krany mnie powaliły :D
OdpowiedzUsuńlikelost.blogspot.com
Hahaha
Usuńhahah idealnie przedstawiłaś życie w Anglii :D dodaje do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo to bardzo motywuje !
UsuńJa w Angli byłam tylko raz :(
OdpowiedzUsuńDodasz komentarz? Będzie mi bardzo miło. :)
malinowe-ciasto.blogspot.com
Mam nadzieje, że odwiedzisz jeszcze :)
UsuńMyślę, że jest o wiele więcej plusów ;) Do Anglii moda dociera szybciej niż do Polski, sa bardziej otwarci na wszystko.
OdpowiedzUsuńNo, ale fajny post :)
www.lollitte.blogspot.com
Ja wymieniłam tutaj plusy według mnie najogólniejsze, ale masz racje :)
UsuńCiekawy post. Ale po co dwa krany? haha
OdpowiedzUsuńhttp://sapphireblog1.blogspot.com
Też zadaje sobie to pytanie haha :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietny blog!
OdpowiedzUsuńA co do kranów, to współczuję. Będąc kiedyś w Anglii nie mogłam się uporać z dobraniem wody :)
http://princessbubblegum7.blogspot.com/
Z tymi karnami to tragedia haha dzięki :)
UsuńObserwuje :)
OdpowiedzUsuń