DEVKLAZI

DEVKLAZI

sobota, 31 stycznia 2015

Keratynowe prostowanie włosów/Opinia


Hej!!! Dzisiaj o kreatynie, o zabiegach które oferują przeróżne salony fryzjerskie, ale coraz popularniejszą opcją jest wykonanie tego w domu. Podobnie było za mną, zamówiłam Kreatynę 'Encanto' z Ebay. Powiem szczerze, że nie spodziewałam się 'złotych gór', ale zaskoczyło mnie działanie tego produktu.

Pierwszymi krokami było umyć włosy dołączonym do zamówienia szamponem (w zamówieniu były 3 buteleczki).

Potem nałożyć na suche włosy zawartość drugiej butelki, pozostawić produkt na włosach i wyprostować.

Zmyć wcześniejszą warstwę.

Ponownie wysuszyć.

I znowu umyć włosy resztką szampony z pierwszej buteleczki.

Potem znowu wysuszyć i po wysuszeniu nałożyć zawartość trzeciej butelki (była to odżywka) na całe włosy, pozostawić na włosach do wyschnięcia i bez spłukiwania.

Zostało mi z buteleczki (600 ml) na jeszcze jedno mycie szamponem (1-wsza butelka) i zostało mi jeszcze trochę tej odżywki, niestety z drugiej butelki nic mi nie zostało i zawartość niej prawie nie starczyło mi na całe włosy i dodatkowo źle rozprowadzało się ją na włosach.

Ale mimo to byłam bardzo zadowolona z produktu, jak zobaczycie poniżej był identyczny efekt jak na zdjęciu, więc nie mam czego żałować i efekt utrzymał się do 2 miesięcy.
Ponieważ ja codziennie prostowałam włosy, było to dla mnie ogromne ułatwienie, polecam wszystkim co moją zniszczone, suche i kręcone włosy, które chcą zmienić na proste bez zbędnego prostowania.
Co prawda jest to trochę kosztowne i jest z tym trochę zabawy, ale ja wole wydać pieniądze jednorazowo i mięć spokój, budzić się do szkoły 40 minut później i oczywiście nie niszczyć włosów codziennym prostowaniem.


Są dwa lub trzy rodzaje kreatyn ja osobiście znam te dwie poniżej;
osobiście polecam 'Encanto'.







Chcielibyście się dowiedzieć jak dbam o włosy? Czy farbuję lub czy wolę naturalne?
Piszcie w komentarzach :)
(Jest u was snieg? hahah )

poniedziałek, 26 stycznia 2015

Jestem na YouTube!!!!

Heeeej, ogłaszam, iż jestem na YT była to spontaniczna decyzja, w której i tak nie jestem pewna tego czy chce nagrywać, ale postanowiłam spróbować. Sami oceńcie jak mi to wychodzi i czy się nadaję do tego, z góry wybaczcie jeżeli coś nie jasno mówię na filmiku, albo nie zrozumiecie jest to za sprawą tremy itp. Zresztą sami zobaczcie i oceńcie....:)


Dodam, że jest to Language Challenge z moją koleżanką włoszką. A także nie jest to perfekcyjna przeróbka bo powiem, że nie mam doświadczenia, ale mam nadzieje, iż Wam się spodoba :)


czwartek, 22 stycznia 2015

Top 3 miejsca na tatuaże

Hejka :), dzisiaj całkiem inny post, chociaż niedawno były posty na temat piercingu. Więc stwierdziłam, ze mogę zrobić post o podobnej tematyce. Powiem szczerze, ze nie widziałam jeszcze takiego postu. Poniżej będą moje pseudo tatuaże, które rysowałam sobie, aby wam jeszcze bardziej przybliżyć, gdzie według mnie są najlepsze miejsca na male i ważne, bądź takie, które chcesz zrobić tak porostu bo ci się podoba :)Z góry przepraszam za mój ''talent'', ale dzięki temu zobaczycie o co mi chodzi! Zapraszam!


Ten tatuaż, może nie podobać się niektórym, ale dla mnie jest słodki i bardzo mi się podoba, niby prosty, ale ma coś w sobie :) 

Ten z kolei może reprezentować coś specjalnego, bądź po prostu można go zrobić od tak, nigdy nie będzie za widoczny, ale tez nie będzie niezauważalny, 2w1 :)


 
Drugi jest na lewym nadgarstku, ja w przyszłości planuje na pewno zrobić jaskółki, reprezentują one wolność, ale są też bardzo ładne, nadgarstek jest jednym najpopularniejszym miejscem dla kobiet, które robią tatuaże :)
 Jednakże ten nadgarstek jest trzecim miejscem, chociaż rownież mógłby być drugim bo w sumie się nic nie różni od poprzedniego, ale jednak jest to prawy nadgarstek, tatuaż jest dość podobny do tatuaża Banshee, ale ja (jeżeli bym się zdecydowała na taki) dodałabym napis husky, jak wiecie jest to moja pasja :) a jak nie wiecie to zapraszam tutaj: klik !
A wy chcecie tatuaże?    Boicie się tego?  Co myślicie na ich temat?

wtorek, 20 stycznia 2015

Ból i strach- kolczyk w języku.

Hejka, dzisiaj pomyślałam, że wgłębię się w historię gojenia, itp., podczas przebijania i cyklu gojenia się kolczyka.

Więc po pierwsze, przed przebiciem bardzo i to bardzo się stresowałam, ale byłam zdeterminowana i to trochę zasłaniało mój strach. 
W trakcie przebijania nie bolało aż tak, ale kiedy igła była jakby w połowie, natchnęła się na "błonkę" którą było ciężko przebić. Koleżanka musiała dosyć mocno  napierać na igłę, to była jedyna sytuacja w której tak bardzo bolało przebijanie.
Poleciała mi krew co prawda, ale nie było źle, schody zaczęły się dopiero wtedy kiedy to wszystko zaczęło się goić. Pulsował mi język, napuchł, cały był czerwony, gorący i ciągle krwawił. Jedyne co jadłam to były lody. :( Podczas lekkiego szturchnięcia, lub podczas przełykania ból był niesamowity, a nie daj boże, kiedy mówiłam i zahaczyłam o zęby, ból nie do opisania...
Na początku strasznie mi kolczyk przeszkadzał w jedzeniu, mówieniu i co jakiś czas odkręcały mi się kulki z góry i dołu to było strasznie niekomfortowe, nawet kiedyś połknęłam kulkę..., ale co się dziwić jak w jamie ustnej masz wielkie coś, które jest przebite na wylot :)
Powoli, powoli zaczęłam się przyzwyczajać i jakoś zapomniałam o nim i teraz jest wszystko w porządku, żadnych powikłań i innych skutków  ubocznych:) 

Mam nadzieje, że rozwiązałam wasze wątpliwości o moim kolczyku, bo pod moim poprzednim postem (poprzedni post) było trochę pytań na ten temat. Dzięki za wszelkie wasze komentarze i zapraszam do śledzenia moich wpisów :) trzymajcie się cieplutko !

czwartek, 15 stycznia 2015

Mam kolczyk w...

Hejka kochane mordki, przepraszam Was bardzo, że tak długo mnie nie było, ale sami rozumiecie szkoła nauka i inne problemy, ale nadrobię to... :)

Tytuł wydaje się dziwny i dwuznaczny, tak wiem pomyśleliście o tym teraz, ale nie o to tu chodzi :D
Więc ponad rok temu przebiłam sobie język, przebiła mi go przyjaciółka, co prawda nie było to mądre, ale przedtem bardzo dużo czytałyśmy i oglądałyśmy jak nie pozostawić żadnego błędu, który mógłby być niebezpieczny dla moich kubków smakowych, pomimo tego moja przyjaciółka chciała zostać piercerką, więc byłam jej królikiem doświadczalnym :)

Wszystko odbyło się poprawnie, żadnych powikłań, perfekcyjna robota.
Czemu to zrobiłam?
Historia jest tego krótka, po prostu chciałam być inna, bardzo podobał mi się ''inny wygląd'', miałam rok przemyśleń na ten temat aż w końcu się zdecydowałam.




Co myślicie o kolczykach, chcielibyście mieć???
Zapraszam do komentowania i przede wszystkim dziękuję !!!
Macie pomysły na nowe ciekawe posty?

poniedziałek, 12 stycznia 2015

I have obsession...- Iphone case collection

Witaaam!! Dzisiaj przychodzę z bardzo lekkim i krótkim postem ,ale przyznam, że mimo to, jestem podekscytowana, że Wam je pokazuję, mam nadzieje, iż będzie to przyjemny post dla Was :)Zapraszam!
Powyżej macie moją kolekcje, nie jest ona duża, ale przede mną jeszcze dużo zakupów :)
Jak już wspomniałam w tytule mam 'małą' obsesje...



 Kocham wszystko co jest związane z Batmanem i Supermenem, więc musiałam kupić chociaż jeden, który nawiązuję do Komiksów i moich ulubionych filmów :)
Ten słodki królik bądź zając (nigdy nie umiem odróżnić),
przyszedł do mnie wczoraj, jest jednym z moich
ulubionych :)
 (Na pierwszym zdjęciu jest tył tej obudowy)

     Z kolei tego case kupiłam jeszcze w                      Polsce :)
           Też go bardzo lubię :)





Jestem ciekawa co wy myślicie o tych obudowach... :) Która z nich jest najładniejsza? Którą lubisz najbardziej? Czekam na wasze opinie :)

piątek, 9 stycznia 2015

Plusy i minusy życia w Anglii.

Cześć kochani dzisiaj chciałabym poruszyć temat życia w Anglii, jakie są tego plusy i minusy :)
Zapraszam.


+

  1. Lepsza przyszłość, razem z tym wiążą się lepsze zarobki, więc tu tłumaczyć więcej nie muszę...
  2. Rozwijanie się w kwestii innojęzycznej, rzucenie na głęboką wodę jest najlepsze, podobnie jest ze mną; poszłam do angielskiej szkoły z podstawowym językiem, ale po około 4 miesiącach widzę ogromna poprawę.
  3. Mentalność, jak już wspomniałam w tym blogu: o szkole .Anglicy są bardzo przyjaźnie nastawieni do innych, niekiedy przepraszają nawet kiedy ty ich, np. popchniesz albo trącisz :) Czemu Polacy tacy nie są?
  4. Przydatne tanie sklepy (poundland, 99p) są to sklepy, które maja wszystko za około 5zł, czy to markowe słodycze, czy ramki do zdjęć a nawet kosmetyki, kupimy tylko za funta.
  5. Pomoc ze strony rządu,a także ze strony królowej, tutaj chodzi o pomoc zazwyczaj finansową, tak zwane benefity, one pomagają ludziom którzy zarabiają za mało, aby utrzymać siebie i swoją rodzinę.
_
  1. Opieka medyczna jest tragiczna, tutaj na wszystko przepisują paracetamol, mojej koleżanki, mały brat miał straszne bóle uszu i wydzielała się z nich jakaś wydzielina, kiedy poszli do lekarza, on nie miał pojęcia co robić, a co najśmieszniejsze szukał w Google, jak to choroba, jak to usłyszałam parsknęłam śmiechem. Jednym słowem są to nie kompetentni ludzi do wykonywania tego zawodu. Masakra!
  2. Pogoda jest na ''doła'', zazwyczaj jest tu pochmurno, pada i strasznie wieje ( przez pierwsze dni miałam dość tej pogody).
  3. Kierowcy są niebezpieczni, nie patrzą gdzie jadą, nie włączają kierunkowskazów, nie uważają na przejściach dla pieszych, kompletnie nie skupiają się na jeździe.
  4. Bardzo duża wilgotność, która odbija się na zdrowiu i niestety wychodzi wilgotność w domach czy mieszkaniach i robi się grzyb, często mam anginę przez warunki takie jakie tutaj są. 
  5. Dwa krany, z jednego leci wrzątek, a z drugiego lodowata woda, nie widzę logiki w tym...

To tyle na pewno znajdzie się więcej plusów i minusów, ale podałam tutaj według mnie te najważniejsze i najogólniejsze. Dziękuję za odwiedziny i wszystkie komentarze. Jak już wiecie to bardzo mnie motywuje do prowadzenia i pisania tego bloga :) Do zobaczenia!

środa, 7 stycznia 2015

Recenzja perfum- Chanel.

Cześć dzisiaj krótki post o marce CHANEL co prawda są to dosyć drogie perfumy, ale czy są one warte ceny ?

Sama zadawałam sobie to pytanie dopóki nie dostałam go na święta, szczerze mówiąc sama bym go sobie nie kupiła, ale jak już go mam postanowiłam zrobić krótką recenzję :) Zapraszam!

Będę bardzo szczera z wami i nie będę wam zapewniać, że Chanel jest nie wiadomo jaką firmą, która mnie nie zaskoczyła. Porównując do perfum innej firmy nie różnią się długością utrzymania na ciele, intensywnością zapachu i nawet wyglądem buteleczki. Za każdym razem wraz z daną firmą idą nie wiadomo jakie oczekiwania, ale niestety czasami się rozczarowujemy. 
Jeżeli chodzi o sam zapach jest ładny, przyjemny dla węchu :)
Jeżeli jesteście fanami tego typy firm i musicie mieć to nie będziecie żałować :)

Myślę, że wam coś ta recenzja pomogła, dajcie znać co myślicie!!   

wtorek, 6 stycznia 2015

Outfit to school -mundurek

Hej kochani z racji tego, że dzisiaj jest pierwszy dzień szkolny w Anglii po dwóch tygodniach wolności. Wstawiam wam strój do szkoły, który się nie zmienia przez cały rok szkolny, hahaha, oczywiście oprócz pojedynczych dni, które mamy około 3-4 dni w całym roku szkolnym (to są tak zwane non-uniform, jak sama nazwa wskazuję jest to dzień w którym idziemy bez mundurków.

 Powiem szczerze, że te mundurki nie są wygodne i niestety niezbyt szykowne :(  Więcej o szkole znajdziecie tutaj: klik
Zapraszam na zdjęcia :)

Jeżeli chodzi o makijaż to nałożyłam podkład, rozświetliłam i wykonturowałam twarz i wytuszowałam rzęsy. Prosty lekki makijaż, nic trudnego.




Wszystkie produkty do makijażu na zdjęciu.

I przepraszam za jakość zdjęć :(
Trzymajcie się ciepluteńko :)

poniedziałek, 5 stycznia 2015

Trochę o zwierzętach- pasja i mój pies.

Witam !! Dzisiaj chciałabym opisać moją pasje, a także podzielić się z wami informacjami o moim kochanym psie :) Tak, można powiedzieć, że będzie to taki TAG :) zapraszam (zdjęcia też będą)

Teraz trochę o mojej pasji, hobby...
Zawsze kochałam zwierzęta, wiedziałam, że kiedyś moim marzeniem będzie dzielenia życia ze zwierzętami. Od kiedy pamiętam, bawiłam się i wychowywałam się ze zwierzakami :) Ciągnęło mnie zawsze w stronę futrzaków bez względy na inne priorytety :) Będzie to krótka notka, bo nie mam pojęcia jak wam to wytłumaczyć, to się po prostu czuje...


W drugiej części mam dla was taki mały tag o moim psie :)
 

Nazywa się Baster.
Jest to Husky Siberian
 Ze mną jest już jakieś 4 i 6 miesięcy mniej więcej :) a on ma 5 lat (14 marca ma urodziny) :)

Historia 'dostania' go jest długa, ale postaram się ją streszczać, aby was nie zanudzać :)
Przyszedł taki dzień w którym mijała obietnica rodziców o zgodzeniu się na psa, oczywiście odliczałam dniu po dniu :) pomyślałam, że nie chce psa z hodowli bo nie jest mi potrzebny rasowy pies, tylko taki który będzie mnie kochał i ja jego, nie ważne czy będzie rasowy, czy z rodowodem. Więc pojechaliśmy do schroniska i zobaczyłam małego, brudnego i bardzo chudego szczeniaka... Zakochałam się w nim od pierwszego wyjrzenia. Kiedy go wzięliśmy, pojechaliśmy od razu do weterynarza, który nie dawał mu nadziei na przeżycie nocy, ale jak widzicie na zdjęciach już nie jedną noc przeżył i ma się świetnie :)
 

Jeżeli chodzi o komendy udało mi się go nauczyć: śiad, leżeć, daj łapę, głos i czołgać się :) 
Jak na tak upartego jak mój pies to nie lada wyczyn. 
Baster ma strasznie dużo energii chodzimy z nim na długie spacery, ale dzięki temu podziwiam bardzo ładne krajobrazy.
Jeździmy z nim na każde wycieczki, bierzemy go wszędzie :)
 
 


Obsypałam was zdjęciami to chyba dobrze nie?? :)
Pochwalicie się waszymi futrzakami!

niedziela, 4 stycznia 2015

Małymi krokami do celu- Moje marzenia.

Hej, dzisiaj chciałabym do was przyjść z całkiem innym postem niż dotychczas, ale mam nadzieje, że was zainteresuje.
Jak i wszyscy miałam i mam marzenia, niektóre się spełniły, na niektóre jeszcze muszę poczekać, a niejedne wydaja się nie osiągalne...

Moim pierwszym głównym marzeniem w wieku 10 lat było dostać psa. Zapewne wielu miało lub ma takie marzenie. Moje marzenie się spełniło  i nie żałuję, bo pies jest moim przyjacielem na którego zawsze mogę liczyć. A po za tym było mi bardzo ciężko kiedy wyprowadzałam się z polski i pierwszą myślą była myśl o oddaniu psa, rzecz jasna, że w najlepsze ręce, ale ja nie mogłam się z tym pogodzić, im bliżej wyjazdu tym gorzej płakałam i nie było mowy o oddaniu psa, w końcu rodzice zobaczyli jak mi bardzo zależy i nie traktuje psa jak zabawkę. stwierdzili ze nie możemy porzucić psa jak wszyscy inni. Rodzice wyjechali, a ja zostałam sama z babcia, a niestety z babcią nie miałam dobrego kontaktu, a z rodzicami byłam bardzo związana, było mi bardzo ciężko... I w tych chwilach bardzo pomocny był mój przyjaciel - pies. Dla niektórych to tylko nie myślący pchlarz, a dla mnie w tym okresie był jedynym zaufanym przyjacielem...



Drugim marzeniem był wyjazd do Anglii i ono też się spełniło, kiedyś zazdrościłam dziewczyną, które są za granica, które mówią biegle i po polski i w innym języku (z tym językiem to muszę jeszcze popracować, ale jestem na bardzo dobrej drodze)
Na początku jak przyjechałam do całkiem nieznanego miejsca, byłam przerażona, nie wiedziałam co się dzieje, ale z czasem wszystko się układa, grunt to myśleć pozytywnie :)
Zdjęcia poniżej przedstawiają jak byłam w niebo wzięta, kiedy wchodziłam do sklepu, buzia mi się nie zamykała i pomyśleć, że to tylko sklepy. :)





Trzecim marzeniem, głównym marzeniem jest, aby osiągnąć w przyszłości to co planuje już teraz, a bardzo chce być weterynarzem, praktycznie każdy w dzieciństwie o tym marzył, ale mi te marzenia zostały do dzisiaj i nawet rodzice powiedzieli, że widzą we mnie potencjał zawsze jeżeli mojemu psu coś było to zazwyczaj poradziłam sobie z tym, aby mu pomóc. Mam  taką nadzieje, że rozwinie się moja ''świetlana przyszłość'' mam już nawet namiary na collage. Jak już mówiłam grunt to dążyć ponad wszystko do celu z uśmiechem na twarzy...

Jeszcze takim małym marzenie,jest być fit, ale z tym to różnie. Chociaż w całym życiu udało mi się schudnąć około 15 kg z czego jestem dumna, ale zawsze chce się więcej i więcej, trzeba uważać, 
aby nie przesadzić....

Jakie są wasze marzenia? A może już się jakieś spełniły ? Powodzenia w spełnianiu ich...!            ''Nigdy nie przestawaj marzeń''
Trzymajcie się cieplutko! :)


sobota, 3 stycznia 2015

Mała rzecz a cieszy :)

Cześć :) jak już wiecie urządzam konkurs :) Wpadajcie konkursik/ klik

Ale ten post o temacie małej rzeczy, która mnie cieszy... Przed chwilą przyszła do mnie paczka :) W której zamówiłam sobie zwykłą naklejkę na laptopa :)

tak wygląda :

P.S kocham Lilo&Stich~ fanka Disney :)

Jak już wspomniałam jest to naklejka na laptopa Apple Mcbook'a Pro itp. , ale ja trochę oszukałam i tak o to z HP powstał Laptop Apple

Nie jest idealnie bo ta naklejka Apple zlewa się trochę z tłem laptopa, ale na moje nie jest aż tak źle :)
Jestem fanką gadżetów Apple itp.
Chociaż powiem Wam szczerze, że jest dużo złych recenzji o tematyce Laptopów z Apple, także sama nie wiem czy chciałabym go zakupić... nie zawsze drogie i firmowe jest lepsze, a firma hp też cieszy się popularnością i dobrymi sprzętami :) Jeżeli się ze mną zgadzacie zapraszam do komentowania i polecenia tego bloga, a także do brania udziału w konkursie klik , co myślicie o tej naklejce ?? 
 




Komentujcie Lilo Was prosi :(((

Konkurs!!!!

Witajcie kochani!! Postanowiłam zrobić konkurs na 10 najlepszych blogów, które ja wybiorę :)

Warunki:

  • Udostępnić tego bloga na instagramie i Facebooku 
  • Zaobserwować tego bloga
  • Skomentować poniżej, podając swoje blogi 
Konkurs trwa do 10 stycznia, więc macie trochę czasu :)

Patrze również na to ile pod nim jest odpowiedzi z poleceniem innych użytkowników, to daję wam przewagę:)

Konkurs rusza dopiero kiedy będzie 15 komentarzy 

Jeżeli wybiorę tych 10 blogów przez 3 dni będą udostępniane pod każdym moim wpisem :)

W razie oszustów będę wszystko sprawdzać... :) 
    Powodzenia !!!!

piątek, 2 stycznia 2015

Wycieczka po Londynie.

Cześć! Wczoraj byłam w Londynie, więc pomyślałam, ze mogę Wam pokazać jakie to miasto jest, a według mnie jest ono piękne i magiczne :)

Big ben jest niesamowity...Ale nie tylko on, tam jest całkiem inaczej, jakbym przeniosła się do innego świata, wszystko inne magiczne, niby to tylko inne miasto, jeżeli ktoś był to wie o czym mówię.
Jeszcze zwróćcie uwagę na panią, która lepi z piasku kanapę, która ma rozmiar jak normalna sofa. I przez takich ludzi to miejsce jest jeszcze bardziej magiczne... Zapraszam do oglądania zdjęć :)

Wkradłam wam się do pejzażu :)
Underground




 Ta pani zrobiła kanapę z piasku :O





Znowu ja, ale nie mam innego zdjęcia, budkę telefoniczną musiałam wstawić.


A tak wogóle Szczęśliwego Nowego Roku :) Macie jakieś postanowienia na nowy rok? :)